poniedziałek, 27 czerwca 2016

Zaborów - przyjęcie koktajlowe:)

ogród to nie tylko miejsce odpoczynku i relaksu - chociaż jest to naczelna jego zaleta
- od nie dawna istnieje możliwość zorganizowania w nim uroczystości jakże innej niż imieninowego grilla;)
przy jednak , co by tu nie mówić , bardzo dużym własnym zaangażowaniu możemy się pokusić o samodzielne - w pewnym sensie, zorganizowanie bardzo dużego przedsięwzięcia jakim jest ślub
występujemy tu jako pomysłodawcy , organizatorzy i koordynatorzy wszystkich działań
nie będę się tutaj rozpisywał i wszystkich "technicznych" aspektach typu urzędnik, katering czy barman - bo tu o ogród chodzi i on zgrał tu jedną z ważniejszych ról
ale jeśli ktoś będzie ciekawy - chętnie odpowiem i na inne pytania:)
sam pomysł powstał rok temu i tyle mniej więcej zajęło nam zorganizowanie wszystkiego - od podstaw
dokończenie rabat, założenie oświetlenia ogrodowego , wykończenie wgłębnika, przygotowanie trawnika na przyjęcie ponad 50 gości , wykonanie ozdób i donic na tarasie i balkonach ... trochę to było pracochłonne i wymagało planu
ale uwierzcie mi :) warte to było każdej pracy i zachodu
poniżej przedstawiam kilka etapów ostatnich przygotowań :
na początek budowa podestów pod namioty dla gości :





a potem już same namioty :








ogród też piękniał w każdej chwili :

















aż zaczął pojawiać się zmrok i magia ogrodu zagrała całą swoją gamą 








a rano ciąg dalszy strojenia:)








i na koniec - jeszcze "kuchnia" od zaplecza - też w ogrodzie :)




a to już krajobraz po .... wszystkim :)






a tak niespełna tydzień po imprezie - bez żadnego śladu :)