Nie,nie ta kalendarzowa , ale jednak jaka by nie była to już najwyższy czas ruszyć do ogrodu .
Zimy jako takiej w tym roku było jak na lekarstwo , ale narzekać raczej nie można a wręcz się cieszyć trzeba . Bo to i mniej na opał się wydało i z łopatą jeden jedyny raz przyszło się przywitać i odśnieżyć podjazd.
Tylko że bez śniegu to strasznie sucho jest i zimozielone strasznie spragnione ... potrzeba deszczu bo na ruszenie podlewania przymrozki jednak nie pozwalają .
Kiedyś to były śniegi....
dla porównania zima z tego roku :
przecież tyle miesięcy nas tam nie było :)
porządki można robić zawsze ! :)
pierwsze promienie słoneczne , pierwsze przycinanie , pierwsze grabienie...:)
i tylko drewna w drewutni mało ubyło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz